6 maja 2015
wyświetleń: 1380

Młodzicy: Dziewięciu to za mało

Zawodnicy rocznika 2002 mają za sobą wyjazdowe spotkanie z Beskidem Skoczów, które rozgrywanej było w Ochabach. Pszczynianie doznali bolesnej porażki, o której trzeba jak najszybciej zapomnieć. Najlepszą rehabilitacją może być kolejny mecz, w którym zmierzą się na wyjeździe z liderem, Rekordem Bielsko-Biała.

Reklama

Młodzicy: Beskid Skoczów - Iskra 03.05.2015 — *fot. Andzejek*

Komentarz trenera Tomasza Kropidło:
"Z różnych przyczyn na spotkanie z Beskidem Skoczów pojechaliśmy w bardzo okrojonym składzie, nie mając na ławce rezerwowych choćby jednego zawodnika. Jakby tego było mało nie mógł zagrać żaden z czterech nominalnych środkowych obrońców. Mimo tego mieliśmy od początku zagrać z dużą koncentracją. Stało się inaczej. Od początku meczu rywale mieli ogromną przewagę, którą już w trzeciej minucie udokumentowali golem. Do przerwy przegrywaliśmy różnicą dwóch bramek. Straty po 30 minutach z pewnością byłyby o wiele większe, gdyby nie doskonała postawa Michała Moronia w bramce.

Na drugą połowę wyszliśmy z bojowym nastawieniem i chęcią odrabiania strat. Po pięciu minutach gry Kuba Ogrodnik uprzedził obrońców Beskidu po rzucie rożnym i główką skierował piłkę do siatki. W dalszym ciągu przeważaliśmy, aż zostaliśmy skontrowani i znów musieliśmy gonić wynik. Powietrze zeszło z nas kiedy rywal zdobył kolejne dwie bramki. Wtedy Kacper Beberok zamienił na gola dośrodkowanie z rzutu wolnego, jednak to wszystko na co było nas stać tego dnia. Rywale dobili szybko zdobywając kolejne dwa gole i wygrali w pełni zasłużenie."

Beskid Skoczów - MKS Iskra Pszczyna 7:2 (2:0)
Bramki: Jakub Ogrodnik, Kacper Beberok

MKS Iskra Pszczyna 2002 zagrał w składzie:
Michał Moroń - Maciej Ochot, Kacper Beberok, Dawid Lazar, Adam Góralczyk, Jakub Nachyła, Bartosz Bernard, Jakub Ogrodnik, Maksymilian Grygier