Przełomowy miesiąc dla Palei?

Artur Dyna podjął dialog z konserwatorem zabytków. Polsko-australijski przedsiębiorca wpuścił na teren obiektu przedstawicieli Śląskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.

- Mam zielone światło do tego co robię! Sprawą zajął się nowy konserwator. To pierwsza osoba, z którą można porozmawiać normalnie. Mam informację na piśmie, że Paleja jest w dobrym stanie. W zasadzie przedstawiciele konserwatora nie mieli żadnych uwag do budynku - mówi Artur Dyna.

Właściciel zabytkowego gmachu dodaje, że jeszcze w czerwcu okaże się, jaka będzie przyszłość Palei. Warianty są dwa: obiekt zostanie sprzedany bądź na zawsze pozostanie w rękach biznesmena.

- Jest możliwość, że Paleja będzie w rękach dużej korporacji, która chcę tam zrobić swoją siedzibę. Jest również opcja, że wezmę się za budowę apartamentów i nigdy już obiektu nie sprzedam. Decyzję podejmę z rodziną, do końca czerwca powinno się wszystko wyjaśnić - kończy właściciel zabytkowego gmachu.