Przyszłość Palei pod wielkim znakiem zapytania - co dalej z zabytkiem?

W 2007 roku powiat sprzedał Paleję prywatnemu właścicielowi w nadziei, że ten należycie zadba o budynek. Od tego czasu wokół obiektu wybuchały same kontrowersje, a to związane z wycinką drzew czy montażem płotu, a to z brakiem widocznych działań, które mogłyby doprowadzić do polepszenia stanu zabytku, nie mówiąc już o jego remoncie.

Ostatnio o Palei mówi się coraz mniej, chyba że w kontekście niespełnionych pomysłów. Niejeden widziałby w niej muzeum, bibliotekę, sąd, prokuraturę, uczelnię, siedzibę administracji publicznej czy - tak jak obecny gospodarz - prywatne apartamenty. Działań prowadzonych w którymś z tych kierunków jednak nie widać. Dodatkowo, jak ocenia Śląski Wojewódzki Konserwator Zabytków, obiekt jest w stanie złym i pogarszającym się.

Artur Dyna twierdzi jednak co innego. Opowiada też o planach budowy na terenie obiektu dwóch budynków mieszkalnych z garażami, czego jednak z różnych przyczyn zaniechał. Sytuacja wydaje się patowa i nie wróży nic dobrego dla przyszłości Palei.