W sprawie Palais nic nie wiadomo

Jak podaje Dziennik Zachodni dziś miało dojść do notarialnego spisania umowy sprzedaży i kupna zabytkowego obiektu "Palais" w Pszczynie. Nie dojdzie, ponieważ starostwo nie doczekało się jeszcze odpowiedzi na swoje odwołanie do Ministerstwa Kultury od decyzji Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.

Przypomnijmy - w grudniu budynek dawnej Generalnej Dyrekcji Dóbr Ksiażęcych, czyli popularna „Paleja”, znalazł nabywcę. W wyniku rokowań przeprowadzonych przez starostwo obiekt za kwotę 1 mln 105 tyś zł miał stać się własnością spółki „Karol Kania i Synowie”.

Umowa miała być podpisana jeszcze w tym samym miesiącu. Okazało się jednak, że Śląski Wojewódzki Konserwator Zabytków wydał decyzję o wpisie „Palais” do rejestru zabytków. Wiedziało o tym starostwo, ale nie sądziło, ze "wpis" obejmie również wnętrza Palei, co zasadniczo ograniczy adaptację budynku przez inwestora.

Starostwo postanowiło więc odwołać się od tej decyzji. W zeszłym tygodniu starosta Józef Tetla spotkał się nawet w Warszawie z krajowym konserwatorem Tomaszem Mertą. - Pojechałem, jak się okazało, na próżno. Dowiedziałem się tylko, że pan Merta nawet nie przejrzał materiałów i że za tydzień powinna nadejść odpowiedź na piśmie - powiedział Dziennikowi Zachodniemu Józef Tetla.

mot / pless.pl